Trzeci album trójmiejskiej grupy Ortalion

 

 

 

 

 

 

Epidemia koronowirusa utrudniła życie wszystkim. Jako wydawca uznaliśmy jednak, że kilka przygotowywanych od dłuższego czasu tytułów musi się ukazać bez względu na szaleństwo, w którym przyszło nam żyć. Na pierwszy ogień idzie Ortalion Tri-Tones. Mamy nadzieję, że muzyka z naszego katalogu przyniesie Wam chociaż odrobinę wytchnienia.

Trójmiejska formacja Ortalion powraca ze swoim trzecim albumem. Nowy krążek zatytułowany Tri-Tones ma wiele wspólnego z wcześniejszymi propozycjami zespołu, ale jest przede wszystkim dowodem konsekwencji i ciągłego rozwoju grupy. W naszym graniu można znaleźć cechy szeroko rozumianej rockowej alternatywy, ale też ogrom progresywnej elektroniki, nu jazzu, ambientu, a nawet synth-popu… Nasze brzmienie opiera się na specyficznej obrazowości, która może kojarzyć się z muzyką filmową – tłumaczy Cezary Morawski, klawiszowiec i autor większości repertuaru grupy.

Każda nasza płyta jest inna, ale sami traktujemy je jako pewnego rodzaju tryptyk – kontynuuje muzyk. Najnowsza propozycja grupy brzmi z jednej strony jak logiczne przedłużenie post-yassowych wątków z Ortalionu (2016) i nieco mroczniejszych klimatów O2 (2017), ale też odkrycie nowych, ekscytujących rejonów brzmieniowych i podsumowanie dotychczasowej drogi zespołu. Na Tri-Tones niczym w kalejdoskopie mieszają się gatunki, style i nastroje, całość jest bardzo dynamiczna, a przy tym idealnie wyważona. Nie tworzymy piosenek w tradycyjnym znaczeniu tego słowa, nasze utwory powstają na przecięciu wielu stylistyk, dlatego od zawsze największym wyzwaniem było dla nas osiągnięcie odpowiedniej równowagi brzmieniowej – podsumowuje Morawski.

Płytę kompaktową mozna zamówić w naszym sklepie internetowym. W planach jest winyl.