Album „Apokalypsis” Mateusza Rybickiego dziesiątą premierą Audio Cave w tym roku
Mateusz Rybicki – Apokalypsis CD
Data premiery: 19.10.2025
Nr katalogowy: ACD-009-2025
EAN: 5908451336080
Po wydanej dwa lata temu eponimicznej płycie formacji Ascetic, Mateusz Rybicki, klarnecista i saksofonista, powraca do Audio Cave z nowym projektem Apokalypsis. Wzięli w nim udział wybitni polscy improwizatorzy wsparci przez świetnego australijskiego perkusistę, Samuela Halla.
Tym razem artysta odchodzi od oszczędnej i kontemplacyjnej formuły poprzedniego albumu na rzecz wielobarwnej syntezy współczesnej muzyki improwizowanej oraz spiritual jazzu. Apokalypsis to integracja wątków tonalnych i abstrakcyjnych, improwizacji z materiałem ściśle skomponowanym, wolności i ekspresji twórczej z intencją grania muzyki, która czerpiąc z tradycji spiritual jazzu, pragnie nawiązywać do duchowości i kierować się w stronę ponadczasowych i głęboko humanistycznych wartości.
Pomysł, by stworzyć swoisty dźwiękowy ekwiwalent jednej z najważniejszych ksiąg biblijnych, rodził się stopniowo. Pierwszy impuls do napisania muzyki na podstawie „Apokalipsy św. Jana” pojawił się podczas festiwalu Jazztopad, na którym od lat razem ze Zbigniewem Kozerą i Samuelem Hallem prowadzimy sesje improwizowane – tak o genezie nowej płyty opowiada Mateusz Rybicki. Poznałem wtedy Kamila Piotrowicza, którego solowy koncert w czasie festiwalu szczególnie mnie zachwycił, a później mieliśmy też okazję grać w czasie sesji. Pojawił się tam też Piotr Damasiewicz. Właśnie podczas festiwalu, który jest czasem zanurzenia w otwartej improwizowanej muzyce, natrafiłem na fragment „Apokalipsy św. Jana”. Poruszyła mnie oniryczność, barwność i plastyczność obrazów zawartych w księdze. Od początku też zależało mi na tym – kontynuuje artysta – by jak najwierniej oddać w muzyce tekst księgi. Proces pisania muzyki to godziny spędzone na lekturze księgi i próbie jak najwierniejszego „przekładu" obrazów i historii księgi na język muzyki. Sporo fragmentów i gestów muzycznych symbolizuje sceny i wydarzenia z księgi, jak wojna, głód czy otwieranie kolejnych pieczęci w „Seven Seals”, gdzie szczególne znaczenie ma powtarzający się motyw grany w unisonie przez skrzypce i fortepian.
Po pół roku pisania materiału Mateusz Rybicki spotkał się z zespołem, uzupełnionym przez grającego na puzonie Pawła Niewiadomskiego oraz skrzypaczkę i altowiolistkę, Katarzynę Klebbę, by wypracować finalny efekt w postaci albumu Apokalypsis. Nie ukrywam, że po okresie długotrwałego komponowania muzyki i przywiązania do formy, którą zamierzyłem, nie było mi łatwo odejść od pewnych założeń, ale zespół sugerował potrzebę otwarcia form i przestrzeni na improwizację. Uważam, że udało nam się wspaniale zintegrować napisany przeze mnie materiał z bogactwem głosów i osobowości zaproszonych muzyków – komentuje współpracę z zespołem artysta.
Rezultatem jest album, który zafascynuje zarówno miłośników spiritual jazzu, jak i współczesnej muzyki improwizowanej, a opowiedziana przez kompozytora własnym językiem brzmieniowym historia zawarta w biblijnej księdze, może być dla słuchaczy bardzo interesującym punktem wyjścia do własnych poszukiwań w obszarze kultury i muzyki.
Skład:
Mateusz Rybicki – klarnet, saksofon tenorowy
Katarzyna Klebba – skrzypce, viola
Piotr Damasiewicz – trąbka
Paweł Niewiadomski – puzon
Kamil Piotrowicz – fortepian
Zbigniew Kozera – kontrabas
Samuel Hall – perkusja, instrumenty perkusyjne
Kompozycje: Mateusz Rybicki; tematy rozwinięte i zinterpretowane podczas wspólnej improwizacji przez cały zespół
Zarejestrowano w dniach 11-13 grudnia 2023 w TONN Studio w Łodzi
Realizacja nagrań, miks i mastering: Maciej Staniecki
Kolaże: Mariusze Figle
Projekt i opracowanie graficzne okładki: Ewa Głowacka
Lista utworów:
1. Throne in Heaven
2. Seven Seals
3. Seven Trumpets
4. The Fall of Babylon
5. New Jerusalem
Kompozycje i nagranie powstały dzięki wsparciu Stypendium artystycznego Prezydenta WrocławiaMateusz Rybicki – Apokalypsis CD
Kolorowe fusion na jesienną słotę – nowy album Jacka Kochana już w sklepie Audio Cave!
Jacek Kochan & musiConspiracy – Let Them Find CD
Data premiery: 26.09.2025
Nr katalogowy: ACD-008-2025
EAN: 5908451336059
Let Them Find to kolejne spotkanie Jacka Kochana z Audio Cave. Wybitny kompozytor i perkusista, współpracujący w przeszłości z tak znakomitymi jazzmanami jak m.in. John Abercrombie, Joey Calderazzo, Aaron Parks, Zbigniew Namysłowski czy Dave Liebman, powraca z pełną rozmachu, najbardziej epicką w dorobku płytą, na której daje wyraz fascynacjom muzyką fusion, jazzem, funkiem i R'n'B.
Tworząc utwory na Let Them Find, Jacek Kochan sięgnął po swoje doświadczenia muzyczne z Nowego Jorku, Montrealu i Toronto, gdzie grał w wielu składach, co zaowocowało poznaniem instrumentalistów z wielu zakątków świata, a w przyszłości umożliwiło artyście swobodne poruszanie się w rozmaitych stylistykach i gatunkach. Nowe dzieło Kochana to bogato zaaranżowane fusion, nawiązujące do estetyki muzycznej lat 70. i 80., przede wszystkim śmiało eksplorujące formułę big-bandowego grania.
Płytę sygnuje rozbudowana formacja musiConspiracy, a w nagraniach uczestniczyło blisko 50 muzyków z różnych krajów, tworząc niezwykle barwną i gęstą fakturę brzmieniową. Grając i podróżując po świecie, miałem okazje poznać bardzo dużo świetnych muzyków – mówi Jacek Kochan. Gdy pisałem te utwory, a zwłaszcza, gdy je aranżowałem, już od początku słyszałem sound każdego z nich. Obok stałych współpracowników lidera, jak Dominik Wania (rhodes) i Bartek Prucnal (saksofony), na albumie pojawia się m.in. 7 basistów, kilku gitarzystów, sekcja smyczkowa oraz sekcja dęta w bardzo wielu konfiguracjach osobowych. Część muzyków była obecna podczas nagrań całego zespołu, natomiast niektóre partie np. oboju czy fagotu dogrywano już później. Kolorową mozaikę instrumentalną ciekawie uzupełniają elementy wokalne, dzieło kilkorga artystów, w tym także lidera. Całość spaja perkusyjny groove Jacka Kochana, którego gra jednakże nie jest czynnikiem dominującym. O swojej roli na płycie tak mówi: Nie jestem fanem wirtuozerii perkusyjnej, oczywiście z paroma wyjątkami. Zwłaszcza w tej muzyce, którą proponuję na płycie; uważam że bębny i bas to układ napędowy i sterowania tak dużego bandu. Na płycie mam przyjemność grania z 7 znakomitymi basistami, to wystarczyło do ogarnięcia całej "maszynerii".
Muzyka, aranżacje, produkcja, miks i mastering: Jacek Kochan
Projekt i opracowanie graficzne okładki: Marta Kochan
Lista utworów:
1. Manufactured Urge
2. Marula Groovers
3. Suspicious Fish
4. Let Them Know
5. The Usual Elements of Chaos
6. Three PM Proof
7. Did You Talked Yourself Into This
8. Second Term Celebrity
9. Marula Growers
Bartłomiej Oleś i Mira Opalińska ponownie łączą siły – nowa płyta projektu Drumbientone „Time Diary” już w naszym sklepie
Drumbientone [Bartłomiej Oleś] | Mira Opalińska – Time Diary CD
Data premiery: 05.09.2025
Nr katalogowy: ACD-007-2025
EAN: 5908451336035
Album Time Diary to piąta z kolei płyta Bartomieja Olesia wydana pod szyldem Drumbientone, pod którym artysta prezentuje rezultaty swoich działań na polu muzyki elektronicznej. Pytany o pomysł i założenia nowego dzieła, tak je objaśnia: Album łączy dwie moje aktywności kompozytorskie: tworzenie muzyki w sposób klasyczny i zapisywanie jej w nuty, oraz kreowanie brzmień przy pomocy współcześnie dostępnych urządzeń elektronicznych tzn. komputera i syntezatorów. Chciałem opowiedzieć historię o czasie i jego upływie z wykorzystaniem obu tych mediów. Po świetnie przyjętym „Cat's Songs – 17 Haiku for Piano” pragnąłem, żeby nasza współpraca z Mirą Opalińską była kontynuowana.
Punktem wyjścia do powstania muzyki na Time Diary były partie fortepianowe, napisane przez Bartłomieja Olesia, a wykonane przez Mirę Opalińską w klasycznej interpretacji. Ich melancholijny, medytacyjny charakter w sposób płynny splata się z warstwami elektronicznego ambientu i nagrań terenowych. Uchwycony zapis brzmień natury (ale i cywilizacji): rzeki, szumu morza, wiatru, deszczu, stukotu pociągu czy gwaru ulicy, nie tylko urozmaica muzykę wypełniającą album, ale też prowadzi do refleksji o silnym zakorzenieniu człowieka w otaczającym nas świecie i jego elementach – niemych, a właściwie sonorystycznych świadkach nieubłaganie upływającego czasu.
Muzyczna medytacja nad rzeczywistością nie wyklucza emocji: smutku, zadumy, zachwytu, a każdy z utworów tworzy swój odrębny mikrokosmos, spleciony jednakże wspólnym motywem uwypuklonym w tytule albumu. Time Diary to opowieść o obcowaniu z czasem, ale także o powracaniu do myśli, miejsc, wrażeń, wspomnień. To muzyczna podróż w głąb siebie, w której odnajdzie się każdy z nas.
Bartłomiej Oleś – kompozycje, produkcja, elektronika
Mira Opalińska – fortepian
Partie fortepianu zarejestrował Michał Rosicki w Sali Koncertowej PSM im. Krzysztofa Komedy w Lubaczowie. Elektronika i nagrania terenowe zarejestrowane przez Bartłomieja Olesia w domowym studiu i różnych lokacjach.
Mastering: Michał Rosicki
Miks: Michał Rosicki i Bartłomiej Oleś
Fotografia, projekt i opracowanie graficzne okładki: Blanka Tomaszewska
Strojenie fortepianu: Piotr Solak
Zrealizowano dzięki wsparciu ZAW STOART.
Lista utworów:
1. Time Beings – Intro
2. Park
3. River
4. Train
5. Lake
6. Rain
7. Street
8. Time Beings – Outro
„String Quartets”, efekt współpracy Bartłomieja Olesia i kwartetu Piotra Steczka naszą ostatnią premierą przed wakacjami
Bartłomiej Oleś | Piotr Steczek Quartet – String Quartets CD
Data premiery: 30.06.2025
Nr katalogowy: ACD-005-2025
EAN: 5908451336011
Po dobrze przyjętych miniaturach fortepianowych wykonywanych przez znakomitą Mirę Opalińską (Cat's Songs – 17 Haiku for Piano), w twórczości Bartłomieja Olesia przyszedł czas na muzykę napisaną na dwoje skrzypiec, altówkę i wiolonczelę. Aby tchnąć życie w te utwory, artysta zaprosił kwartet fantastycznych muzyków, prowadzonych przez Piotra Steczka.
Album String Quartets zawiera trzy utwory powstałe na przestrzeni ponad 20 lat. Praca nad najstarszym z nich, Odyssey (String Quartets No. 1), rozpoczęła się w 2003 roku i trwała z przerwami aż do roku 2023. Kwartet drugi, Dawn, został stworzony w okresie pandemii, gdy życie koncertowe zamarło i było dużo czasu na dokończenie rzeczy wcześniej rozpoczętych oraz napisanie nowych. Natomiast Short Movements (String Quartets No. 3) powstał jako ostatni w roku 2023, stanowiąc dopełnienie dwóch wcześniejszych oraz zamknięcie cyklu.
Pod względem ładunku emocjonalnego każdy z kwartetów wypełniających płytę jest nieco odmienny, choć całość spaja duch refleksyjnej, nieco melancholijnej opowieści o otaczającym nas świecie. Opowiadając o inspiracjach i nastroju poszczególnych kompozycji, Bartłomiej Oleś tak to ujmuje: Kwartet nr 1 to raczej długa wędrówka pełna przygód i dramatycznych wydarzeń, w której jak w życiu zdarzają się różne zwroty akcji, tak więc tytuł „Odyssey” nie jest tutaj przypadkowy. Kwartet nr 2, „Dawn”, jest opowieścią o świetle budzącego się dnia, stąd na początku utworu sonorystyczne szumy wiolonczeli, stanowiące dźwiękowy ekwiwalent wrażeń wzrokowych. Idziemy tu jakby od pierwszych promieni poranka aż do pełni słońca nad spokojnym morzem. Z kolei w „Short Movements” pierwszą część można określić jako pulsujące źródło, a drugą jako ruch we wszelkich postaciach; ruch miejski, ruch wywołany przez wiatr, albo spokojne falowanie wody, lub kroki…
Zapraszając w podróż przez niezbadane krajobrazy dźwiękowe, kompozytor podkreśla ważną rolę wykonawców, czyli kwartetu Piotra Steczka: Piotr wręcz podświadomie odczytywał moje intencje zapisane w nutach. Niech dowodem na to będzie fakt, że cała płyta została nagrana na tzw. setkę: bez powtórek, za pierwszym podejściem!
Zarejestrowano 5 września 2024 w Sali Widowiskowo-Koncertowej MUZA w Sosnowcu.
Bartłomiej Oleś – kompozycje, produkcja
Piotr Steczek – skrzypce
Hanna Steczek – skrzypce
Magdalena Maier–Borowska – altówka
Aleksandra Steczek – wiolonczela
Nagranie i mastering: Michał Rosicki
Miks: Michał Rosicki i Bartłomiej Oleś
Projekt i opracowanie graficzne okładki: Blanka Tomaszewska
Zdjęcia: Rafał Stasik (przód) i Krzysztof Haczek (środek/tył)
Zrealizowano dzięki wsparciu ZAW STOART.
Lista utworów:
1. Odyssey: String Quartet No. 1 – Introductory Moment
2. Odyssey: String Quartet No. 1 – I
3. Odyssey: String Quartet No. 1 – II
4. Odyssey: String Quartet No. 1 – III
5. Odyssey: String Quartet No. 1 – IV
6. Odyssey: String Quartet No. 1 – V
7. Dawn: String Quartet No. 2
8. Short Movements: String Quartet No. 3 – I
9. Short Movements: String Quartet No. 3 – II
Płyta duetu Mielcarek / Silberman już dostępna w naszym sklepie!
Mielcarek / Silberman – Liczby urojone CD
Data premiery: 27.06.2025
Nr katalogowy: ACD-006-2025
EAN: 5908298549995
Stworzona przez Jacka Mielcarka (saksofon altowy i tenorowy, elektronika) i Łukasza Stworzewicza (perkusja, elektronika) płyta Liczby urojone nie jest ich pierwszą wspólną pracą. Obaj artyści mieli okazję spotkać się już m.in. przy okazji nagrywania albumu Coraz Kwartetu BASMyT, wydanego w 2023 roku. Najnowsze dzieło duetu Mielcarek / Silberman stanowi próbę eksperymentalnego podejścia do materii muzycznej, bez sztywnych założeń i konkretnych ram gatunkowych. Jak mówi Jacek Mielcarek, album "Liczby urojone" to wynik awangardowego myślenia o muzyce. I dodaje: Chciałem nagrać taki właśnie materiał, inspirując się m.in. duetem John Surman/Jack DeJohnette, lecz oczywiście mając własną wizję. Natomiast pomysł muzycznego dialogu saksofonu, perkusji i elektroniki kiełkował we mnie już wcześniej. Zrodził się m.in. pod wpływem nagrań Pharoaha Sandersa, Alberta Aylera, a także Johna Coltrane’a z Rashiedem Alim.
Mimo określonych inspiracji, muzycy szukali własnej formuły, by połączyć żywioł grania na instrumentach akustycznych z elektroniką. W rezultacie powstała płyta, w której można odnaleźć elementy free jazzu, sonorystycznych eksperymentów, ambientu czy nawet muzyki świata, jednak całość zdaje się z powodzeniem uciekać przed jednoznacznym zaszufladkowaniem. Improwizacja staje się tu częścią niezapisanych kompozycji. Jak przyznaje Jacek Mielcarek: aby improwizowało nam się lepiej, mamy tu konkretne tematy potraktowane w bardzo swobodny sposób. Sądzę, że najlepiej łączyć jedno z drugim, ale trzeba uważać, by nie przekroczyć pewnej granicy bezpieczeństwa. Uważam, że akademizm skierowałby naszą muzykę w jasno określonym kierunku, a zależało mi na tym, aby końcowy efekt był odbierany jako coś zaskakującego i nieprzewidywalnego.
Elementem, który zdecydowanie charakteryzuje Liczby urojone, jest różnorodność albumu. „Muzyka usłyszana wewnątrz”, jak określa formułę płyty Jacek Mielcarek, płynie do słuchacza rozmaitymi falami dźwięków: niepokojącego atonalnego szumu i zgiełku, „ejtisowej” elektroniki, łagodnych pejzaży i jazzowej awangardy, bazującej na mocnej ekspresji. Przystępując do słuchania muzyki zawartej na płycie, można więc spodziewać się… niespodziewanego. I to chyba klucz do albumu, który frapuje zarówno pod względem brzmienia, jak i oryginalnego tytułu, wymyślonego przez Łukasza Stworzewicza. Otóż Liczby urojone to nie tylko termin matematyczny, lecz także filozoficzna układanka związana z datami urodzin członków rodziny perkusisty.
Skład:
Jacek Mielcarek – saksofon altowy i tenorowy, elektronika
Łukasz Stworzewicz – perkusja, elektronika
Realizacja nagrań: Piotr Mędrzak, Marcin Godlewski
Miks i mastering: Piotr Mędrzak
Produkcja muzyczna i aranżacje: Jacek Mielcarek, Łukasz Stworzewicz
Koncepcja graficzna: Damian Bydliński
Fotografie: Łukasz Stworzewicz
Do projektu graficznego wykorzystano dwie prace Damiana Czeladki: Niebieski i Sprinter
Lista utworów:
1. Nu-Mery
2. 30-16=14
3. Softowy Jacek
4. Damian
5. Kiedy jest Edward?
6. Samospalenie
7. 17+13=30
Psychodelia i improwizacja – zespół Oranżada powraca z albumem „Salto”
Oranżada – Salto CD
Data premiery: 21.03.2025
Nr katalogowy: ACD-001-2025
EAN: 5908298549902
Po dwóch latach od wydania albumu Karma Tango zespół Oranżada powraca z nową, intrygującą płytą. Dla słuchaczy przyzwyczajonych do bardziej piosenkowego oblicza mazowieckiego kwartetu, Salto może być pewnego rodzaju zaskoczeniem. Zgodnie jednak z tytułem albumu, grupa wykonuje swoisty akrobatyczny, a raczej artystyczny obrót (czy przewrót), chcąc jeszcze wyraźniej podkreślić, że u źródeł Oranżady tkwiła czysta potrzeba tworzenia muzyki, bez żadnych z góry założonych tez czy ograniczających reguł.
Podążając z duchem swobodnej kreacji, zespół stworzył więc płytę opartą na czystej improwizacji, zawierającą w większości utwory instrumentalne o luźnej strukturze, psychodeliczne jamy, nawiązujące do stylistyki lat 60. i 70. A pomysł na muzykę zrodził się właściwie przypadkiem. Jak wyjaśnia basista i wokalista Oranżady, Robert Derlatka, grupa została poproszona o stworzenie ścieżki dźwiękowej do… horroru klasy B, produkowanego przez jednego z kolegów: Miało to być w duchu włoskich horrorów z lat 70. Oglądaliśmy nakręcone sceny i ustaliliśmy, że raczej nie powinno być kłopotu z doborem klimatu. Rozmawialiśmy kilka razy o tym, jak do tego podejść, a potem w kwietniowy poranek, w dniu, kiedy księżyc był w pełni, zagraliśmy i zarejestrowaliśmy wszystko na mały ośmiośladowy magnetofon. W trakcie sesji niczego nie ustalaliśmy, po prostu graliśmy utwór po utworze, ciesząc się faktem tworzenia w czasie rzeczywistym.
W rezultacie powstała muzyka łącząca radosne, z ducha hipisowskie brzmienia, z dźwiękowymi eksperymentami, a specyficzny vintage’owy klimat nadają całości barwne wokalizy, w których głosy pełnią rolę dodatkowych instrumentów. Za wykreowanie porywającej mieszanki psychodelii i space rocka jak zawsze odpowiadał kwartet świetnie zgranych muzyków: Robert Derlatka, Michał Krysztofiak, Maciej Łabudzki i Arur Rzempołuch.
Salto nie powstałoby jednak, gdyby nie udział Macieja Cieślaka, swoistego „ojca chrzestnego” nowego dzieła Oranżady. Maciek był pierwszą osobą, która otrzymała ten materiał i wyraziła o nim zdanie – mówi Robert Derlatka. W trakcie dyskusji padł pomysł, by wyprodukować z tego płytę, zatem to muzyk Ścianki jest na pewno katalizatorem pewnych działań, bo jego postawa od samego początku przełożyła się na moje nastawienie: zacząłem tę zaimprowizowaną sesję traktować już jako przyszły album. Dodatkowo to Maciej Cieślak zaśpiewał (w towarzystwie Mai Laury Jaryczewskiej) i zagrał na pianinie jako gość w jedynym w pełni piosenkowym utworze na płycie – „Idź do chmury”, który świetnie uzupełnia dominujące na Salcie instrumentalne improwizacje całego zespołu.
Warto dodać, że zespół zdecydował się na nietypowy ruch, wybierając do promocji albumu singiel z utworami, których… na Salcie w ogóle nie znajdziemy! Zarówno „Holy Ghost”, jak i „So Much Faces”, wypełniające tę małą płytę, to typowe dla Oranżady rockowe piosenki, jeszcze wyraźniej równoważące instrumentalny charakter albumu. To już podwójne salto w wykonaniu zespołu.
Skład:
Robert Derlatka – gitara basowa
Michał Krysztofiak – gitara elektryczna
Artur Rzempołuch – perkusja
Maciej Łabudzki – syntezatory, spejsy, perkusjonalia
Gościnnie: Maja Laura (wokale), Maciej Cieślak (tekst i wokal, 5)
Miks: Maciej Cieślak
Mastering: Paweł Ładniak
Muzyka: Oranżada
Opracowanie graficzne: Arur Rzempołuch, Julia Fąfara
Realizacja nagrania: Trebor Aktalred i przyjaciele
Nagrano w kwietniu 2023 roku w Studiu nr 2 im. Ryszarda Ochódzkiego w Otwocku
Lista utworów:
1. Początek wszystkiego
2. Ostatnie poprawki galaktycznego krawca
3. Narodziny planety
4. Powolny rozwój, ale nagły rozkwit
5. Idź do chmury (feat. Maciej Cieślak)
6. Nie wszystko oczywiste
7. O.P.S.I.W.M.R. (Odwieczne poszukiwanie sensu istnienia wg malarza Rzempka)
Nowa płyta formacji Wojciech Jachna Squad – „Ad Astra” już dostępna w naszym sklepie!
Wojciech Jachna Squad – Ad Astra CD
Data premiery: 07.03.2025
Nr katalogowy: ACD-004-2025
EAN: 5908298549926
Wojciech Jachna Squad po trzech latach przerwy powraca z albumem Ad Astra otwierającym nowy rozdział w historii grupy. Poprzednio funkcjonowała jako kwintet, teraz została uszczuplona o basistę, a w miejsce Mateusza Krawczyka na stanowisku perkusisty pojawił się Rafał Gorzycki, współpracujący z Wojtkiem Jachną wiele lat temu w kultowym Sing Sing Penelope. Nowa konfiguracja osobowa zespołu wpłynęła nie tylko na zmiany czysto muzyczne, ale i sposób pracy kwartetu: Przystąpiliśmy do działania w bardzo systematyczny, "japoński" wręcz sposób – opowiada lider – Na przełomie 2-3 miesięcy spotykaliśmy się na porannych próbach, bo kiedy indziej nie było czasu i szlifowaliśmy repertuar.
Pod względem muzycznym Ad Astra przynosi najbardziej dojrzałe, subtelne i akustyczne brzmienie, pełne przestrzeni i wykorzystujące poszczególne instrumenty w większym stopniu jako narzędzia budowania impresjonistycznego nastroju niż operowania mocną ekspresją. Jak mówi Wojciech Jachna, istotnym czynnikiem zmiany były rezygnacja z basu i angaż Rafała Gorzyckiego: Brak basu spowodował pewne "uwolnienie" rytmiczne, do tego doszedł styl gry Rafała, który jest bardziej melodyczny niż rytmiczny, co stanowi wyraźną opozycję do tęgiego groove’u poprzedniego perkusisty.
Płytę tworzy sześć utworów o dość jednorodnej stylistyce, w którą wpasowała się też wariacja na temat kompozycji Karola Szymanowskiego – Violin Concerto No.2 Op. 61. Delikatne fortepianowe pasaże osnute wokół powściągliwych partii perkusyjnych dają sporo przestrzeni melancholijnej, zatopionej jakby w ponadczasowej refleksji o świecie grze Wojciecha Jachny, którego trąbkę rozpoznaje się od niemal pierwszego dźwięku. Na tym tle nieco innym językiem przemawia Bleak Sun, transowa kompozycja Rafała Gorzyckiego, z mocnymi akcentami rytmicznymi. Chodziło mi o pewną spójność na płycie i o wypracowanie formuły muzycznej, która będzie uniwersalna dla całości – mówi Jachna – i dodaje: taki efekt trudno jest uzyskać w nowym organizmie, czyli nowym składzie, ale sądzę, że na koncertach nastąpi dalsze zgrywanie się zespołu w tej konfiguracji.
Tytuł płyty, jak sugeruje lider, to z jednej strony zabawa słowami, a z drugiej wyraz pragnienia ucieczki od świata i nawiązanie do łacińskiej maksymy: „Per Aspera Ad Astra”. Na to wszystko odbiorca może nałożyć także swoje osobiste interpretacje, czemu sprzyja zagadkowa okładka płyty. Zdjęcie na okładce ma być pewnym tajemniczym kolażem, w którym jest miejsce na różne dopowiedzenia – wyjaśnia lider, zapraszając na trzecią muzyczną przygodę ze swoim Squadem.
Skład:
Jacek Cichocki – fortepian, Moog, instrumenty klawiszowe
Marek Malinowski – gitara elektryczna
Rafał Gorzycki – perkusja, instrumenty perkusyjne
Wojciech Jachna – trąbka, elektronika
Kompozycje: Wojciech Jachna (1, 3, 4), Rafał Gorzycki (5, 6), Karol Szymanowski (2)
Aranżacje: Wojciech Jachna Squad
Zarejestrowano w dniach 1-2 czerwca 2024 w TONN Studio w Łodzi
Realizacja nagrań: Maciej Staniecki
Miks i mastering: Marcin Bociński "legatomastering"
Zdjęcie na okładce: Dariusz Bareya
Zdjęcie zespołu: Konrad Żelazo
Liner notes: Marek Romański
Projekt i opracowanie graficzne: Robert Szumigalski i Kasia Szumigalska
Lista utworów:
1. Ad Astra
2. Violin Concerto No.2, Op.61
3. Song
4. Crazy People
5. Bleak Sun
6. Guardian of the Mountain
Taniec ludzkości nad przepaścią, czyli nowa płyta Niechęci – „Reckless Things”
Niechęć – Reckless Things CD
Data premiery: 28.02.2025
Nr katalogowy: ACD-003-2025
EAN: 5908298549971
Niechęć dalej się przygląda. O ile poprzedni album skupiał się na obserwacji ludzkiej psychiki, tak nowy spogląda na świat, który z coraz większą prędkością zmierza w stronę katastrofy. Świat, w którym za dnia z ekranów wylewają się na nas pełne grozy newsy. A wieczorem wychodzimy na miasto i po prostu: dobrze się bawimy. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Zespół podejmuje próbę sportretowania owego tańca nad przepaścią. Chocholi taniec zwiastuje tu pełne zatracenia nowe lata 20. Reckless Things to studium obłędu jako normalności, i normalności jako obłędu. Obserwacja ta zawiera w sobie jednak element nadziei… Człowiek szuka normalności, chce przeżywać piękne rzeczy, cokolwiek by się wokół niego działo. Zwykle mu się udaje. I o tym też jest ta nowa płyta.
Muzyka Niechęci nieustannie ewoluuje wraz z jej składem. Nadal balansująca pomiędzy wściekłością i melancholią, tym razem skręciła w stronę transowych rytmów i syntezatorowych brzmień, nie zatracając improwizacyjnego i filmowego charakteru. Grupa ma za sobą ponad 350 zagranych koncertów, w tym na festiwalach w Polsce (m.in. Open’er Festival, Tauron Nowa Muzyka), jak i zagranicą (Colours of Ostrava, Copenhagen Jazz Festival, Polish Jazz London Series). Wszystkie dotychczas wydane 3 płyty doczekały się bardzo entuzjastycznych recenzji w mediach, były też wysoko notowane w rocznych podsumowaniach, także przez międzynarodową społeczność portalu Rate Your Music.
Skład:
Dominik Mokrzewski – perkusja, kompozycje (2)
Maciej Szczepański – gitara basowa, Novation
Michał Załęski – fortepian, Rhodes, Prophet, Nord Stage, lap steel, kompozycje (5, 7)
Rafał Błaszczak – gitara
Alex Clov – saksofon tenorowy, saksofon barytonowy, Ableton, kompozycje (1, 3, 4, 6, 8, 9)
Zarejestrowano w Monochrom Studio w Gniewoszowie w dniach 18-22 października 2023 r.
Produkcja muzyczna: Arek Kopera & Moralne Dno
Realizacja nagrań: Ignacy Gruszecki
Miks i mastering: Arek Kopera / Black Kiss Records
Okładka dzięki uprzejmości Artystki i Galerii Raster: Aneta Grzeszykowska, "Beauty Mask #10"
Opracowanie graficzne: Mateusz Holak
Lista utworów:
1. Nowe płuca
2. Bezdech
3. Napisy końcowe
4. Noumen
5. Afazja
6. Odwzorowania
7. Ślady (intro)
8. Ślady
9. Bohaterowie są zmęczeni
Dominik Strycharski Core powraca z nowym albumem
Dominik Strycharski Core – Alert CD
Data premiery: 21.02.2025
Nr katalogowy: ACD-002-2025
EAN: 5908298549940
Po wydanej w 2021 roku płycie Symfonia Fabryki Ursus, formacja Dominik Strycharski Core powraca z nowym materiałem. O ile poprzedni album był stworzony z myślą o dziele filmowym, o tyle Alert stanowi samodzielny byt muzyczny, od początku do końca zaplanowany i skomponowany przez lidera kwintetu.
Improwizacja stanowi tylko małą część tej muzyki, ponieważ chciałem, żeby to była bardzo koncepcyjna, zwarta i konkretna płyta o bardzo zdefiniowanym klimacie. A przede wszystkim chodziło mi o to, aby wszystkie struktury, które się na niej pojawiają, stanowiły efekt jakiejś głębszej myśli – tak zamysł albumu kreśli Dominik Strycharski.
W znaczeniu gatunkowym Alert wymyka się wszelkim klasyfikacjom, przynosząc brzmienia, które łączą w sobie elementy muzyki współczesnej, konkretnej, minimalizmu, jazzu i elektroniki, a w pewnych fragmentach nie unikają mocnej, niemal rockowej ekspresji. Eksperymentalny i poszukujący charakter albumu współbrzmi z jego nastrojem: ciemnym, minorowym, wręcz katastroficznym. Jak mówi Dominik Strycharski: Ta płyta zrodziła się z mojego poczucia braku bezpieczeństwa, z obecności wojen wokół nas, z moich rozmów z ludźmi oraz z refleksji o tym, że całe poczucie bezpieczeństwa w zachodniej cywilizacji, które odczuwaliśmy, było tylko swoistym złudzeniem. Mam poczucie nadchodzącej katastrofy, ale zupełnie innej niż ta, o której się mówi w mediach. Utwór „We Are the Blink” to jest właśnie bardzo ludzkie, melancholijne spojrzenie na fakt, że nawet 100 lat ludzkiego życia to jest coś niewiarygodnie krótkiego w porównaniu do długości życia jakiejkolwiek planety czy innego bytu kosmicznego, a zarazem dla nas samych, z naszej perspektywy, to jest ogrom życia, dramatów i wysiłków.
Alert jest płytą napisaną przez Dominika Strycharskiego na kwintet (i to w konkretnym składzie), a wszystkie kompozycje powstały jeszcze przed próbami, podczas których muzycy ansamblu Core dołożyli też elementy kolektywnych improwizacji. Pozostawiliśmy je jako części całkowicie intuicyjne i opierające się na tym, co każdy i każda z nas chcieli zagrać – podkreśla Strycharski i dodaje: Ta muzyka mogła powstać tylko w tym składzie i z tego powodu jest wyjątkowa.
Skład:
Dominik Strycharski – flety, elektronika
Barbara Drazkov – fortepian preparowany
Wojciech Jachna – trąbka, elektronika
Zbigniew Kozera – kontrabas
Paweł Szpura – perkusja
Zarejestrowano 12-14 października 2022 r. w Studiu Muzycznym Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie
Realizacja nagrań: Jacek Gładkowski
Miks, mastering, produkcja, kompozycje: Dominik Strycharski
Okładka: Jakub Wróblewski
Patronat medialny: Dwójka – Polskie Radio Program II
Lista utworów:
1.The Brave
2. CPH4
3. The Bite
4. We Are the Blink
5. Core Epilogue
Tadeusz Łuczejko i jego Aquavoice po raz pierwszy w Audio Cave!
Aquavoice – Flow CD
Data premiery: 06.09.2024
Nr katalogowy: ACD-008-2024
EAN: 5908298549889
Tadeusz Łuczejko po raz pierwszy prezentuje swoją muzykę w wytwórni Audio Cave. Uznany kompozytor, aranżer i artysta plastyk, od dawna jest obecny na polskiej scenie elektronicznej. Od 2001 roku wydaje kolejne płyty pod szyldem Aquavoice, eksplorując rozmaite brzmienia z szeroko pojętego ambientu.
Album "Flow" jest kontynuacją wydanej w ubiegłym roku płyty "Waves": to efekt tej samej, rozciągniętej w czasie sesji, a oba dzieła łączy także udział tych samych gości. Pytany o źródła muzyczne "Flow" i okoliczności powstania owego materiału, Tadeusz Łuczejko tak odpowiada: Inspiracja do stworzenia tej płyty była prozaiczna. Po prostu od wydania mojej poprzedniej upłynęły trzy lata i pomyślałem, że warto by było zrobić coś nowego. Ponieważ swój wolny czas dzielę pomiędzy sztuki plastyczne i muzykę, a gotowe obrazy czekały na wystawę, więc zabrałem się za nagrywanie. Cała zabawa trwała dosyć długo, a kiedy wreszcie sprawdziłem, co udało mi się zrobić, okazało się, że materiału wystarczy na dwa wydawnictwa. Pierwsza część tego zbioru została wydana dokładnie rok temu.
Najnowsza odsłona Aquavoice przynosi zróżnicowaną muzykę łączącą ambientowe pejzaże z kosmiczną elektroniką, nasyconą mrokiem, niepokojem i charakterystycznymi dysonansami, momentami niezwykle przystępną, ale też sięgającą po rozwiązania awangardowe. Jak przyznaje twórca, na kształt płyty istotny wpływ mieli licznie zaproszeni goście z różnych stron polskiej sceny muzycznej: ponieważ od wielu lat jestem zagorzałym fanem jazzu, a tego gatunku grać nie potrafię, wpadłem na szatański pomysł, aby zaprosić znajomych muzyków, którzy zrobią to za mnie. W rezultacie swoje piętno kilku utworom nadali: India Czajkowska, Tadeusz Sudnik (on oczywiście na poletku brzmień elektronicznych), Wojciech Jachna i Mikołaj Trzaska, wzbogacając w znaczący sposób muzykę zawartą na "Flow". A jest tu coś jeszcze, co pozostaje zawsze ważne dla procesu twórczego Tadeusza Łuczejki: Bardzo często w swojej muzyce używam nagrań terenowych, i ludzkich głosów, które dotąd traktowałem jako kolejny instrument. Tym razem pomyślałem, aby głos miał coś konkretnego do powiedzenia, a ponieważ z Andrzejem Stasiukiem przyjaźnimy się już od dwudziestu lat, wybór był oczywisty; Andrzej zgodził się na współpracę i moje sugestie co do wyboru tekstów i nagraliśmy w sumie pięć fragmentów jego prozy, z których część wykorzystałem na poprzedniej płycie. To jeszcze jeden istotny powód, by sięgnąć po najnowszą odsłonę muzyki Aquavoice.
Kompozycje, aranżacja, wykonanie i rejestracja – Tadeusz Łuczejko
Goście specjalni:
India Czajkowska – flet, klawisze, wokal (1, 15)
Tadeusz Sudnik – elektronika (5, 7)
Wojciech Jachna – trąbka (3, 4, 6)
Mikołaj Trzaska – klarnet basowy (9, 10, 12)
Fragmenty swojej prozy czyta Andrzej Stasiuk.
Mastering – Marcin Bociński
Fotografie – Ewa Robak
Projekt graficzny – Tadeusz Łuczejko
Lista utworów:
1. Arcadia
2. Book of Clouds
3. Morphic Constellations
4. Depth
5. Butterfly House
6. Flow
7. Chrome
8. Department of Botany
9. Dukla
10. Silent Meanings
11. Spectrum of Light
12. Solar Hieroglyphics
13. The Mist
14. Valley of the Moon
15. Wind Tells the Stories
16. 11:30 PM














